


11.01.2021Wisła : Dajcie nam pracować! Noclegi, gastronomia i stoki Wiślańskiego Skipassu mają dość lockdownu!
Sam środek ferii, błękitne niebo i rześki mróz - w taki dzień wiślański rynek powinien roić się od turystów. Zamiast nich, plac Hoffa zapełnił się przedsiębiorcami, którzy przyszli zaprotestować przeciw dalszemu lockdownowi branży turystycznej. Kolegów z Wisły popierają właściciele firm z Ustronia, Szczyrku. Z całych Beskidów. Wszyscy są w tej samej sytuacji.
- Wyciągi nie były i nie są ogniskiem zakażeń. Potrafimy zachować rygorystyczny reżim, tylko dajcie nam pracować - mówi Arkadiusz Matuszyński z wiślańskiego Skipassu
Plik dźwiękowy: tk_1protestWisla%20SET.mp3
Kwarantanna trwa już tak długo, że zastrzyk finansowy każdemu jest potrzebny. Ale przede wszystkim branża turystyczna oczekuje od rządzących zniesienia lockdownu. Przynajmniej częściowego.
- Działaliśmy w lecie, spełniając najsurowsze rygory i turyści ich przestrzegali. Zakażeń nie było. Teraz – mówię to bez ogródek: nasze firmy umierają – mówi Mirosław Bator, prezes Szczyrkowskiej Izby Gospodarczej:
- Nie wszyscy wierzą, że obiecane pieniądze coś zmienią – mówi z kolei Beata Rakszawski z Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej:
Dzisiaj wicepremier Gowin obiecał wsparcie gminom. W niektórych, jak w Szczyrku, z turystów żyje nawet 90% mieszkańców – mówi burmistrz Antoni Byrdy:
W tym wypadku samorządowcy stoją ramię w ramię z biznesem. Pieniądze od turystów to inwestycje i utrzymanie gmin. Poparcie deklarują również sami turyści, którzy nawet na narodowej kwarantannie nie wytrzymują już w domach i oblegają góry.
Wszyscy czekają do 17 stycznia. Jeżeli po tym terminie rząd nie zdejmie blokady branży, niektórzy przedsiębiorcy grożą, że otworzą się mimo zakazów, bo już nie mają z czego żyć.
Foto: Skolnity Ski & Bike Park; Wiślański Skipass; Karczma u Karola w Wiśle